niedziela, 10 listopada 2013

Hej ,wracam po tygodniowej przerwie i... właściwie nic nowego z ekwipunku nie mam do pokazania:( Jednak jest dobra wiadomość a mianowicie skończyłam czaprak (ten robiony na szydełku) ale jemu chciałabym poświęcić oddzielny post. Póki co wyjazd do babci trochę mnie wzbogacił tak więc pod koniec wakacji moja ciocia pojechała na Bali i ogólnie w tamte rejony . Wróciła już po wakacjach i nie miałyśmy okazji się  zobaczyć . Przywiozła mnóstwo rzeczy ,dla mnie kupiła piękny latawiec-żaglowiec ♥ i oczywiście coś końskiego : śliczny koński łeb wyrzeźbiony w drewnie,miałam zamiar pokazać go ale dziękować mojemu kotu że zrzucił go z parapetu i odłamały mu się uszka:'( .
Dodatkowo miałam okazję spróbować pysznego suszonego mango ...Mniam ,oraz trochę mniej ..mniam tamtejszych cukierków:

1.Jeszcze zapakowany w liść jakiś tam (bodajże palmowy).
2.Już "obrany" z "opakowania" ,troszkę zostało  liścia ale to można zdjąć.
3.Ukrojony gotowy do jedzenia. Najlepiej jest pokroić go w drobne kawałeczki bo jak się ugryzie większy kawałek to idzie zwymiotować:/ Ogólnie smak ma bliżej nieokreślony więc nie potrafię opisać.

Teraz z tematów egzotycznych spadamy z powrotem do schleich'ów  i muszę powiedzieć że tutaj to na bogato.... dostałam od wujka cały worek miękkich kolorowych skórek:D Myślę ,że w wolnym czasie        (a o to trudno niestety) zrobię z nich użytek i powstanie hmm... może jakiś ....zestaw paradny:)

To chyba już tyle w tym jakże długim poście ,jestem w trakcie tworzenia derki dla koników i myślę że przy dobrych wiatrach jutro ją skończę.
Pa pa ;)


3 komentarze:

  1. Czekam na zdjęcia czapraka. Nie zapomnij też wstawić zdjęć derek ^^.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zapomnę :) Jeszcze zostało mi parę pasków i będzie skończona.

    OdpowiedzUsuń
  3. czaprak? hmm.. muszę dzisiaj też zrobić, ale czekam na szydełka od znaj, bo robiłam na patyczkach. xd no nic, takie koty już są bo sama je posiadam. :) pozdrawiam i zapraszam do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń