czwartek, 28 listopada 2013

Właściwie jeszcze przed przyjazdem Topsails'a miałam Wam tyyyle do pokazania .... i nawet wzięłam się za posta ,niestety był na blogu jakieś 30 minut i go usunęłam bo to co tam pisałam nie miało większego sensu :/
Wreszcie jestem i pokażę wam ekwipunek i opowiem troszkę o moich ostatnich zakupach :]
Zacznę może od ogłowia z nachrapnikiem meksykańskim ,prezentowanego na klaczy hanowerskiej 2013 Rumbie:















Ogłowie nie ma regulowanych pasków policzkowych ,tylko wodze są zapinane na sprzączkę z bolcem. Byłoby więcej elementów "ruchomych" ale miękkość drutu na to nie pozwalała:(















Wędzidło póki co trzyma się na takiej białej masie ,zastanawiałam się czy kleić czy nie i już tak zostawiłam .
Dalej wreszcie po wielu jękach i stękach wzięłam się za kawecan,podchodziłam do niego niechętnie ponieważ tyle razy próbowałam go zrobić ,że już się znudziłam-.- . Dzisiaj powiedziałam sobie że dam radę i o to za chyba piątą próbą przedstawiam Wam... tam tam tam taaam :















Najprostszy kawecan jaki istnieje ,nawet podgardla nie ma. Nosi go na razie Arabeska ,ale może uda się wcisnąć też na Rozę ,no nie wiem. Okrutnie się zezłościłam kiedy sprzączka (mój kawecan ma regulowany nachrapnik) rozgięła się i nie mogłam nic z tym zrobić.















I zdjęcie "z ostatniej chwili " niestety zrobione starym aparatem:


Chciałam tu tylko pokazać to że z nachrapnika wychodzą trzy kółeczka a o na nich są kolejne jak w prawdziwym kawecanie.


Myślę ,że to tyle jeśli chodzi o ekwipunek stworzony przeze mnie ostatnimi czasy.

Przejdźmy do zakupów .No więc wybrałam się do sklepu z artykułami głównie budowlanymi i do wystroju wnętrz. Kupiłam mały nóż precyzyjny do cięcia ,nowe obcążki ,taśmę izolacyjną w trzech kolorach (tyle akurat było ) i model konia paper mache do decoupatch'u , jeżeli ktoś nie wie co to jest zapraszam tutaj--> DECOUPATCH
Wiem ,że nie o to tu chodzi ale ja swojego kanciastego konika pomalowałam ...Wyszło jak wyszło czyli trochę nieciekawie przez to ,że farba po wyschnięciu zmatowiała i nie wiem co zrobić aby miała taki połysk i zachowała większą trwałość.Może wy wiecie?

















Miał strasznie kanciasty pyszczek , wiem że nie wyszło i jestem okropna w malowaniu koni :(
No ale przynajmniej drążki do przeszkód wyszły :















Hm... to chyba tyle z tego co chciałam Wam pokazać ostatnio mam naprawdę mało czasu i nie wiem kiedy uda mi się coś zrobić ,mam nadzieję że w weekend :) I jeszcze chciałam zapytać czy chcielibyście żebym opisywała modele koni które mam ? Bo nie wiem mogłabym np. oprócz rzeczy pokazanych w notce napisać parę słów o przypuśćmy rodzince arabów schleich. Napiszcie w komentarzach czy coś takiego byłoby ok, czy jest to po prostu  niepotrzebne.
Ach i bym znowu zapomniała podziękować Wam bardzo za sześć komentarzy bod ostatnią notką :D
Naprawdę to ogromnie motywuje!!
Pa ,pa

piątek, 22 listopada 2013

Topsails Rien Maker!!!

Yay!! Dzisiaj koło 11:00 przyszedł do mnie wyczekiwany od tygodnia ....















...breyer Topsails Rien Maker :D

Jest to mój pierwszy model tej firmy i jestem naprawdę zachwycona ♥.
Model baaardzo mi się spodobał i wreszcie trafił do mnie.
Konik jest ładny ,ale mam pytanie do was :
Czy każdy breyer ma taką dziurkę przy pyszczku (tylko z jednej strony)? Na zdjęciu widać taką małą jasną kropeczkę w miejscu wędzidła. Widziałam u jednej dziewczyny taki sam otworek (oczywiście na innym modelu ).




Mam jeszcze parę zdjęć mojej końskiej piękności :)

\



Na jego zadzie widnieje parę kropek nie jest to żaden błąd w malowaniu ,po prostu żywy Topsails ma takie znaczki na zadzie i nazywane są "grease spots" (nie chce zepsuć tłumaczenia).
W rzeczywistości sierść konia nie jest aż taka ruda i te ciapki nie są aż tak widoczne.
Jeszcze w opakowaniu ...

...i w porównaniu do schleich:
1.Klacz Pinto:
2.Kuc Fell
3.Klacz Falabella
 
Och ...Jestem tak podekscytowana :D !!!
Mam nadzieję ,że zauważyliście poprawioną jakość zdjęć?
Na koniec posta chciałabym bardzo podziękować Capricorn za cenne informacje dotyczące zakupu:)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie razem z Topsails'em .
Pa,Pa...


czwartek, 14 listopada 2013

Takie małe info :
Udało mi się wprowadzić na bloga taką mini tyci zmiankę:D
A mianowicie komentować  mogą już  wszyscy ,zaznaczjąc profil "Anonimowy" :) .


środa, 13 listopada 2013

Wczoraj wieczorem zabrałam się za wyszywanie jednej z derek zapowiedzianych w wcześniejszych postach . Rezultaty mojej pracy wyglądają następująco :]
















Tak więc Tanguś ma nową słodziutką derkę. Zrobiłam ją z filcu ,na przodzie do zapinania służą rzepy które niestety nie chcą się czepić (rzep na taśmę ) materiału i chyba będę musiała je przyszyć :/

Poprawiłam jeszcze jeden mały szczegół przy siodle Felka ,a dokładniej dodałam poduszki podbicia,dzięki którym siodło wygląda zdecydowanie lepiej i również lepiej leży na kucykowym grzbiecie.

<---A tutaj z jeźdźcem na grzbiecie .Jednak Ania miała małe problemy ze złapaniem wodzy...





Co do Breyerów o które pytałam w ostatnim poście to chyba wybiorę 1.Topsails Rien Maker'a.Po prostu
 zakochałam się w tej figurce♥  :D

Mam nadzieję że nowości Wam się spodobały .
Pa :)

wtorek, 12 listopada 2013

Hej wreszcie pokazuję wam czaprak :D!! Tak ,ten robiony tak dłuuugo na szydełku.
Nie kombinowałam z dwoma kolorami więc jest to taki prosty czapraczek ,ale myślę że i tak swój urok ma:)
















1.Zastanawia was pewnie dlaczego brzuch Felka przepasają jakieś nitki .Otóż niestety musiałam go owinąć nitkami ponieważ strasznie odginał się od jego grzbietu .
2.Na tym jakże zacnym zdjęciu nie widać tego co chciałam Wam baaardzo pokazać a mianowicie faktury robótki . Mogę powiedzieć z czego jest ten czaprak wykonany : z półsłupków ,czerwonym kordonkiem ,szydełko 0.95mm.
















A tu od góry :]

Chyba już niedługo zacznę posługiwać się lustrzanką i zdjęcia na blogu zmienią się na ...zdecydowanie lepsze.

A Wy co sądzicie o czapraku?
:)


Jest jednak jeszcze jedna sprawa ,taki mój mały dylemacik. Tak sobie pomyślałam ,że bardzo chciałabym mieć Breyera i może by tak kupić wreszcie korzystając z promocji??
I tu właśnie pojawia się mój problem.Którego wybrać?Bardzo podoba mi się parę koni i chcę prosić was o radę:

1.1492 TOPSAILS RIEN MAKER - BREYER TRADITIONAL SERIES
2.1475 KOŃ CHAMPION RAVEL - BREYER TRADITIONAL SERIES
3.1495 KOŃ RASY MARWARI - BREYER TRADITIONAL SERIES
4.1357 Big Chex to Cash
[źródło obrazów:http://www.breyer.com.pl]
Co do Cześka i konia rasy Marwari jestem najmniej przekonana ,zdecydowanie dwa pierwsze zainteresowały mnie najbardziej...:/
 No nic,liczę na waszą pomoc.
Pa pa:)

niedziela, 10 listopada 2013

Hej ,wracam po tygodniowej przerwie i... właściwie nic nowego z ekwipunku nie mam do pokazania:( Jednak jest dobra wiadomość a mianowicie skończyłam czaprak (ten robiony na szydełku) ale jemu chciałabym poświęcić oddzielny post. Póki co wyjazd do babci trochę mnie wzbogacił tak więc pod koniec wakacji moja ciocia pojechała na Bali i ogólnie w tamte rejony . Wróciła już po wakacjach i nie miałyśmy okazji się  zobaczyć . Przywiozła mnóstwo rzeczy ,dla mnie kupiła piękny latawiec-żaglowiec ♥ i oczywiście coś końskiego : śliczny koński łeb wyrzeźbiony w drewnie,miałam zamiar pokazać go ale dziękować mojemu kotu że zrzucił go z parapetu i odłamały mu się uszka:'( .
Dodatkowo miałam okazję spróbować pysznego suszonego mango ...Mniam ,oraz trochę mniej ..mniam tamtejszych cukierków:

1.Jeszcze zapakowany w liść jakiś tam (bodajże palmowy).
2.Już "obrany" z "opakowania" ,troszkę zostało  liścia ale to można zdjąć.
3.Ukrojony gotowy do jedzenia. Najlepiej jest pokroić go w drobne kawałeczki bo jak się ugryzie większy kawałek to idzie zwymiotować:/ Ogólnie smak ma bliżej nieokreślony więc nie potrafię opisać.

Teraz z tematów egzotycznych spadamy z powrotem do schleich'ów  i muszę powiedzieć że tutaj to na bogato.... dostałam od wujka cały worek miękkich kolorowych skórek:D Myślę ,że w wolnym czasie        (a o to trudno niestety) zrobię z nich użytek i powstanie hmm... może jakiś ....zestaw paradny:)

To chyba już tyle w tym jakże długim poście ,jestem w trakcie tworzenia derki dla koników i myślę że przy dobrych wiatrach jutro ją skończę.
Pa pa ;)


sobota, 9 listopada 2013

Baardzo Was przepraszam że tak dawno nie wstawiłam nic na bloga:(
Miałam bardzo zabiegany tydzień i zawsze kiedy już chciałam zrobić parę zdjęć i wstawić tu , nadchodził......mrok.Dokładnie.. ach ten zimowy czas 17:00 i już ciemno :(
Myślę ,że jutro uda mi się pokazać wam co ostatnio udało mi się zdobyć.
Pozdrawiam :)